Recenzje: ZOLA JESUS, OKOVI

Niemałą trzeba mieć odwagę, by zmienić wytwórnię, wydać eksperymentalny (i bardzo doceniony) album, zakończyć długą trasę i… zniknąć ze sceny muzycznej na trzy lata. Niemniej łatwo poradzić sobie z depresją, samobójczą śmiercią przyjaciela i innymi ciężkimi chwilami w życiu, a następnie nagrać wyjątkową i piękną płytę. Zoli Jesus się udało – i choć amerykańska artystka milczała przez kilka lat, w 2017 światło dzienne ujrzał jej najnowszy krążek, Okovi. Czym są tytułowe kajdany i jak słucha się piątego w karierze Danilovej albumu?

Czytaj Dalej „Recenzje: ZOLA JESUS, OKOVI”

RECENZJE: London Grammar – Truth Is a Beautiful Thing

Powiedzmy sobie jedno: na słuchanie London Grammar trzeba mieć dzień. Trzeba mieć nastrój, trzeba mieć odpowiednie nastawienie lub, jak ja to nazywam, określony bagaż emocji – po taką muzykę sięga się raczej w momentach „down”, niż „up”. Wbrew pozorom nie chodzi mi jednak o stadium życiowej beksy: brytyjskie trio wyróżnia się na tle innych zespołów indie popowych swoją wyjątkową subtelnością, którego w dzisiejszej muzyce nie znajduję zbyt wiele. Jak brzmią London Grammar po 4 latach od wyjątkowego, bardzo udanego debiutu If You Wait?

Czytaj Dalej „RECENZJE: London Grammar – Truth Is a Beautiful Thing”

Recenzje: PVRIS – All We Know of Heaven, All We Need of Hell

Nie jest tajemnicą, że lubię mieszanki wybuchowe. Te muzyczne szczególnie: im więcej zaskakujących połączeń gatunków i brzmień, tym większa szansa na to, że nie przejdę obok nich obojętnie. Choć na początku byłam nieco uprzedzona co do PVRIS, po przesłuchaniu ich najnowszego krążka mam przyjemność bardzo miło się zaskoczyć. Ten album to eklektyczy, intrygujący miks alternatywnego rocka, elektroniki i synthpopu – ale czy aby na pewno wszystko to, co wiemy o niebie i czego potrzebujemy od piekła?

Czytaj Dalej „Recenzje: PVRIS – All We Know of Heaven, All We Need of Hell”

RECENZJE: SZA – CTRL

Mixtape, dwie obiecujące EP-ki i debiutancki krążek, a wszystko to w 5 lat. Jedni powiedzą, że to mało; inni zaś, że rozsądnie i w sam raz – jednak by ocenić SZA jednym słowem, trzeba się solidnie nagimnastykować. Amerykańska wokalistka alternatywnego R&B dała się nam poznać jako młoda i bardzo obiecująca gwiazdka, a w tym rok wreszcie zdecydowała się wydać swój pierwszy longplay. Jak album Ctrl wypada na tle jej poprzednich nagrań i kontynuuje ich stylistykę? Czy SZA brzmi równie dobrze, jak jej koleżanki po fachu: Rihanna, Kelela czy NAO?

Czytaj Dalej „RECENZJE: SZA – CTRL”

RECENZJE: Major Lazer – Know No Better EP

When you hear da bassline! Na scenie muzycznej nie ma drugiego takiego składu, jak Major Lazer – amerykańskie trio od 2009 roku rozgrzewa nas tanecznymi, pełnymi energii utworami, które pod nosem nucą niemal wszyscy. Nie inaczej w przypadku najświeższej EP-ki spod znaku dancehallowej formacji: minialbum Know No Better to kolejna porcja całkiem udanego materiału. Czy jamajskie brzmienia dobrze sprawdzają się w połączeniu z latynoskim temperamentem? Sprawdźcie sami!

Czytaj Dalej „RECENZJE: Major Lazer – Know No Better EP”

RECENZJE: Beth Ditto – Fake Sugar

Czy moda na retro kiedyś przeminie? Kolejny raz w mojej recenzji zadaję pytanie retoryczne: nawiązywanie do muzyki poprzednich lat wciąż ma się bardzo dobrze i nadal sięga do niej wielu artystów. Nie inaczej jest w przypadku Beth Ditto: wyrazista i bezkompromisowa wokalistka formacji Gossip również postanowiła nagrać album w „dawnej” stylistyce. Jak brzmi najnowszy krążek artystki i czy wyznacza jej muzyce jakiś nowy, przełomowy kierunek?

Czytaj Dalej „RECENZJE: Beth Ditto – Fake Sugar”

Recenzje: ATB – neXt

Czy dziś w ogóle słucha się jeszcze trance’u? Pytanie to stawiam w dość przewrotny sposób: ten gatunek elektroniki święcił największe triumfy na przełomie lat 90. i 2000, ale teraz też znajduje swoich sympatyków. Choć dziś znajdziemy w nim EDM-owych brzmień, klasycy trance’u wciąż mają się dobrze i nagrywają nowe płyty – 2017 rok to m.in. powrót ATB. neXt, dziesiąty studyjny album w dorobku niemieckiego producenta, to całkiem udany materiał. I przyznaję to nawet jako EDM’owy sceptyk.

Czytaj Dalej „Recenzje: ATB – neXt”

Recenzje: Little Dragon, Season High

Zacznę od osobistej refleksji: im częściej sięgam po zespoły sceny indie, tym trudniej jest mi je rozróżnić. Podobne rozpuszcza się w podobnym – dziś na scenie muzycznej mamy tak wiele podobnych brzmień i kreacji, że i mnie zdarzają się chwile zwątpienia w ten gatunek. A jednak Little Dragon udało się wyjść poza łatkę synth-popowego bandu z północy Europy i zdobyć swoją pozycję wśród innych grup. Jak brzmi kolejny krążek w ich karierze i czy otwiera przed szwedzkim kwartetem jakieś nowe horyzonty?

Czytaj Dalej „Recenzje: Little Dragon, Season High”

Recenzje: Anohni – Paradise EP

Powiedzmy sobie jasno: recenzowanie materiału solowego zawsze wiąże się z porównywaniem. W przypadku muzyków bardzo trudno jest o całkowite odcięcie się od przeszłości – temat poprzednich dokonań z zespołem gdzieś zawsze się pojawi. A może jednak są tacy artyści, którzy są w stanie nagrać coś zupełnie nowego, niż do tej pory? Próbę podjęła Anohni, niegdyś znana jako Antony Hegarty z formacji Antony and the Johnsons – po debiutanckiej, mocno zaangażowanej politycznie płycie Hopelessness przyszła pora na jeszcze nowsze, bardziej eksperymentalne kawałki. Jak brzmi EP-ka Paradise i czy zapowiada rychłe wydanie kolejnego longplaya?

Czytaj Dalej „Recenzje: Anohni – Paradise EP”

Recenzje: Mike Oldfield, Return to Ommadawn

O muzycznych powrotach do korzeni można dyskutować godzinami. Słuszne czy nie – są istotnym punktem w dyskografii artystów, czy też raczej zwykłym odcinaniem kuponów od nagrań z przeszłości? Czy spełniają pokładane w nich oczekiwania wiernych fanów? Można się spierać nad ich sensem, ale jedno jest pewne – nie bez powodu muzycy sięgają do swoich dawnych dokonań. Z przeszłości czerpie też Mike Oldfield. Albumem Return to Ommadawn udowadnia, że takie powroty jednak mogą brzmieć świeżo i ciekawie.

Czytaj Dalej „Recenzje: Mike Oldfield, Return to Ommadawn”